Zegar - drobna metamorfoza
Zmęczenie dopadło i mnie, bo wyobraźcie sobie, że już trzy razy próbowałam wystawić tego posta wieczorami i niestety przeceniłam swoje siły, bo zasnęłam z komputerem na kolanach ;)
Jest dokładnie północ kiedy zaczynam pisać do Was więc też raczej będzie krótko i na temat.
Pokażę Wam moją ostatnią przeróbkę - chodzi o zegar, który chyba znacie z Jyska, zakupiłam go chyba rok temu w promcji za (o ile dobrze pamiętam) 50 zł. Przewijał się dużo na zdjeciach z salonu, ale ciągle mi nie pasowały jego brzegi.
Ale od czego ma się kumpli? Hahaha!
Ten, na którym ostatnio się nie zawiodłam czyli Czarny Marker (jeśli jeszcze go nie znacie) pomógł mi podjąć w końcu decyzję, która chodziła mi po głowie od dawna!
Oczywiście ja to bym u nas widziała lepszy model, ale nie chcę teraz wydawać pieniędzy na nowy, ta wersja na razie mi wystaczy. Jest dużo wyraźniejszy i spokojniejszy.
Na zdjęciu poniżej widać dokładnie obie wersje. No i jak? Lepiej?
Moim zdaniem jest o niebo lepiej!
Zdecydowałam się na jeszcze jedną malutką zmianę - gwiazdki na doniczkach też przemalowałam na czarno, bo chciałam, żeby się bardziej zgrywały z pozostaym czarnymi akcentami.
A na koniec powiem Wam tylko, że w ostatnich dniach spełniły się moje dwa małe marzenia związane z naszym domem, niebawem o nich napiszę :)
Pozdrawiam Was gorąco i jak zwykle przesyłam moje ciepłe słowo na niedzielę (hehehe).
Iza
Iza uwielbiam do Ciebie zaglądać a Twój salonik cudo;-) mnie zegar podoba się w obu odsłonach:-)pzdr
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej wygląda teraz Twój zegar, wcześniej był jakby niedokończony... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zdecydowanie zegar po Twojej przeróbce jest bardziej wyrazisty:) Masz piękny domek i bardzo fajne pomysły na jego urządzanie :)))) Mam nadzieję ,że niedługo zobaczę Twój domek w jakiejś gazetce :))) w jakiejś sesji zdięciowej :)))) , bo powinien się tam znalezć :)) , będę trzymać kciuki za Twoje marzenia :))))) Dorota Z.
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję! To bardzo miłe ... w sumie to już jeden magazyn wyraził chęć zrobienia sesji, ale ja uważam, że raczej jeszcze chyba za wcześnie, bo nie wszystkie pomieszczenia są takie jakbym chciała ;) Buziaki!
UsuńTaki piękny zegar i to w ysku? Nigdy nie widziałam tam takiego :(. Wygląda ładnie, jak wszystko u Ciebie :) Miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńZegar po zmianie jest wyrazisty, bardzo podoba mi się w tej wersji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Myślę, ze zmiana bardzo dobra :) ten salon widzę juz po raz kolejny ale za każdym razem zdumiewa mnie jego klimat :)
OdpowiedzUsuńMi się podobają obie wersje :) ale ta nowa faktycznie lepiej komponuje się z całością. Czarne gwiazdki na doniczkach super! :) Pozdrawiam i miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie lepiej zegar wygląda! ma teraz taki zdecydowany charakter:) doniczki też fajniej pasują. bardzo lubię twoje wnętrza:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zegar nabrał wyraźniejszych rysów - pięknie tam u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej, teraz nabrał charakteru:) W ogóle przepiękne, klimatyczne wnętrze, bardzo mi się tu u Ciebie podoba:) Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńhttp://my-homeonthehill.blogspot.com
Zegar świetnie się prezentuje po przeróbce :)
OdpowiedzUsuńhttp://pracowniadecoupage.blogspot.com/
Obecna wersja bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMi w tej wersji podoba się bardziej! Pięknie u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńczy jak Twoja rodzina wracając do domu każdego dnia ma zagadkę co tym razem zostało zmienione???? W sumie niezła byłaby zabawa!!!
OdpowiedzUsuńHeheh ;) dobre, no z grubsza rzecz ujmując to co tydzień coś ulega zmianie, to fakt ;) Ale Oni zazwyczaj to wiedzą, więc raczej nie ma niespodzianek. Buźki!
UsuńTeraz prezentuje się o wiele lepiej!
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :*
Dopiero tafilam na Pani bloga. Cudne wnetrze, nie moge sie napatrzec;-) Poczawszy od mebli poprzez najdrobniejsze "szczegoliki" :-) Uwielbiam ten styl. Czy moze mi Pani napisac gdzie mozna dostac te podusie z gwiazdkami? Pozdrawiam cieplutko w ten ponury dzien :-)
OdpowiedzUsuńWitam! Bardzo dziękuję za miłe słowa :) Poduchy w gwiazki zakupione u Lucy z retrodom.blogspot.com Pozdrawiam ciepło!
UsuńSzczerze "mówiąc" to obydwie wersje kolorystyczne zegara bardzo mi odpowiadają. Ta poprzednia doskonale nawiązywała do brązu cegiełek. Ale czarny tez świetny dzięki czarnym i siwym dodatkom w salonie.
OdpowiedzUsuńMarzenia Ci się spełeniły? A może to jakaś sesja zdjęciowa??? Będę czekała z niecierpliwością na następnego posta!!!
Slicznie urzadzony domek. Pod kazdym wzgledem. Uwage moja przykuly pojemniczki szare w biale kropki w ktorych rosla rzezucha;-) zdradzi Pani gdzie mozna takie nabyc? Sliczne
OdpowiedzUsuńBardzo fajne aranżacje:) Przerobiony zegar z czarną obwódką jest teraz bardziej retro:)
OdpowiedzUsuńzegar i cała ściana bardzo zyskały na tej drobnej "poprawce" :) pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuń