Porady wnętrzarskie - biała kuchnia z szarymi dodatkami
Uświadomiłam sobie ostatnio, że dawno nie było na blogu kuchni, a widzę, że wciąż jednak zaglądacie w poszukiwaniu właśnie inspiracji w tym temacie.
Lodówka - kupiliśmy Boscha do zabudowy, przepłaciliśmy kilkaset złotych licząc na dobrą jakość znanej marki. Dzisiaj mogę powiedzieć, że to był błąd z dwóch powodów. Marzyliśmy o side by side, żeby mieć wystarczająco dużo miejsca, ale było nam szkoda filaru, który jest obłożony płytką ceglaną. Tutaj w ciągu szafek kuchennych taka lodówka by się nie zmieściła, ale przy filarze spokojnie. Jakoś nam to nie pasowało, a teraz żałujemy. Jeśli chodzi o jakość tej konkretnej lodówki, pozostawia wiele do życzenia. Nie da się jej załadować na full, a najlepiej, żeby była prawie pusta. W przeciwnym wypadku na półkach w tyle zbiera się woda i wszystko jest mokre. Serwis był, sprawdził, wszystko jest w porządku. Po prostu te lodówki tak mają, teraz robi się szklane półki, obieg powietrza jest słabszy i niestety nie da się nic na to poradzić.
Szafki górne - już kiedyś o tym pisałam, że ten uskok pomiędzy szafkami to nasz błąd w planowaniu. Zastanawiam się czemu nas tak zaćmiło ... O niebo lepiej wyglądałby ciąg szafek o tej samej głębokości. Żałuję również tych półek bocznych. Gdyby szafki były na prosto do ściany z oknem to byłoby bardziej przejrzyście. Niby fajnie, bo można ustawiać sobie fajne dekoracje, ale jednak wersja przestronna jakoś lepiej do mnie teraz przemawia.
Fronty - marzyłam o nich od samego początku i nadal mi się podobają. Może odcień wolałabym bardziej zimny, bo ten jednak jest taki śmietankowy, ale poza tym uważam je za ponadczasowe.
Blaty drewniane - są użytkowane w stopniu intensywnym, nie mamy żadnych problemów ani ograniczeń. Blaty zostały zaolejowane i tylko taki sposób uważam za słuszny, bo przynajmniej powierzchnia jest matowa. Kolor niestety nie należy do najpiękniejszych, bo jestem niecierpliwa i uparłam się na "już", a w sprzedaży nie było dębu i wzięłam buk. Po prostu sprzedawca nie powiedział mi o tym, że buk nie ciemnieje tak samo jak dąb. Dąb z biegiem czasu nabiera szlachetności, a buk pomarańczowieje :(
Barek - i tak i nie. Jest to naprawdę świetne rozwiązanie, bo cały czas ktoś może siedzieć blisko osoby krzątającej się w kuchni, a dodatkowo oddziela część kuchenną od jadalni i pozostałych pomieszczeń, ale jednak mimo wszystko zamyka bryłę i powoduje, że kuchnia robi się dość mała. Nie jest ciasno, bo wszystko jest w zasięgu ręki i łatwo dostępne, ale patrząc z boku chciałoby się widzieć więcej przestrzeni zwłaszcza, że cała kuchnia z jadalnią to całkiem pokaźny metraż.
Starałam się poruszyć najbardziej newralgiczne tematy moim zdaniem, ale wiem, że pewnie pytań jest jeszcze wiele. Piszcie, postaram się odpowiedzieć i pomóc.
Uprzedzając pytania, gdyby ktoś nie znał, nie wiedział, fronty, blaty, piekarnik i kuchenka mikrofalowa są z Ikea.
***
Kochani, to tyle na dzisiaj, zbieram się do spania, bo późno już trochę ;) Zachęcam Was do zapisywania się w Wielkiej zabawie organizowanej wspólnie z Rosenthal. Konkurs #Święta z designem rozpoczął się w Mikołajki i potrwa do 16.12. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie "Jak pachną Twoje Święta?". Ale to na moim blogu, a na pozostałych, zaprzyjaźnionych blogach są inne pytania i te same nagrody, można brać udział we wszystkich :) Do wygrania wspaniałe nagrody. Więcej szczegółów tutaj i tutaj.
Pytaliście o drugą niedzielę Adwentu, więc szybciutko jeszcze odpowiadam. W drugim kapciochu były zestawy do robienia kartek swiątecznych. Jak zwykle zabawa była niezapomniana, każdy starał się zrobić coś niepowtarzalnego i pięknego.
Trzymajcie się ciepło!
Iza
Fajnie napisany I przydatny post
OdpowiedzUsuńPozdrawiam M
Moja Droga, spokojnie możesz się wyluzować wszystko jest piękne. To normalne, że po czasie zrobiłoby się niektóre rzeczy inaczej, ale czasami takie nieperfekcyjne (dla Ciebie, bo inni tego absolutnie nie widzą) rozwiązania mają swój urok. Z tą lodówką jednak nie dałabym się tak łatwo zbyć. Też mam lodówkę ze szklanymi półkami, już od wielu lat i nigdy się żadna woda nie zbiera, reklamuj ile się da, do skutku. Może inni też podzielą moje zdanie? Trzymam kciuki i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńIzo, Twoja kuchnia jest piękna!Taka bardzo w moim stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Serdecznie,
zdradź proszę gdzie kupiłaś białą wagę, wszędzie widziałam tylko kremowe.
Milka.
mimo tych wad i tak Twoja kuchnia jest bardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńFajna ta Twoja kuchnia, a co do zmian to naturalne, że z czasem coś zrobilibyśmy inaczej :) buziaki aga
OdpowiedzUsuńkuchnia prezentuje sie cudnie
OdpowiedzUsuńLubię bardzo Twoją kuchnię i wszystko w niej wygląda dobrze. Chyba każdy tak ma, ze po czasie wyrzuca sobie jakieś pochopne decyzje :) Ja też różne rzeczy chcę mieć na JUŻ, a potem trzeba to jakoś okiełznać i przysposobić, żeby każdy myślał "TAK MIAŁO BYĆ" :) Pozdrawiam serdecznie Magda
OdpowiedzUsuńChyba każdy tak ma , że po jakimś czasie zrobiłby trochę inaczej, nie uniknie się błędów. Podobno przy trzecim domu jest ok, hi hi hi, pozdrawiam , masz piękną kuchnię :)
OdpowiedzUsuńPiekne te szare dodatki :)
OdpowiedzUsuńKochana nie narzekaj, kuchnie masz piękną :-) Fajny pomysł z zazdrostkami - czy to nie przypadkiem z firanek z Ikei? ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia. Dawniej nie przepadałam za barkami, ale teraz się do niego przekonałam. Jest świetny, ta cegła mnie urzekła. Mogłabym gotować i jednocześnie pić kawę z mężem. Blat też jest ok, naprawdę pasuje w tej kuchni. Gratuluję pomysłu na tę kuchnię, bo naprawdę wygląda świetnie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńIza, każdy przy planowaniu popełnia jakieś błędy...będziesz urządzać następną kuchnię to z pewnością wszystkich tych błędów się ustrzeżesz. Wspaniałego dnia dla Ciebie...a kuchnia śliczna ;-)
OdpowiedzUsuńPiękna masz kuchnie! Niestety często się tak dzieje ze nie wszystkie decyzje były słuszne. Szkoda tej lodówki bo to spory wydatek, a jak piszesz nie spełnił oczekiwań. Ale na zdjęciach wszystko jest fantastyczne. A jak już doczekam się własnego M to fronty szafek ściągnę id ciebie :)
OdpowiedzUsuńKuchnia piękna, ja 4 lata temu zrobiłam w wenge i teraz żałuję :( marzy mi się właśnie taka jak Twoja....
OdpowiedzUsuńŚliczna kuchnia :-) Planuję remont właśnie kuchni zmiana mebli itp. Interesuje mnie metraż Twojej kuchni po mam podobny układ . Może coś ukradnę ... :-)
OdpowiedzUsuńPiękna i ponadczasowa.
OdpowiedzUsuńDla mnie Twoja kuchnia jest piękna a blat uważam, że dodaje jej tylko uroku :))
OdpowiedzUsuńMasz piękną kuchnię :)) a co do potknięć w projektowaniu, to wszyscy tego doświadczamy, niestety :)) serdeczności.ps. a post jest bardzo przydatny :))
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój dom, kuchnia również, od dawna tu zaglądam. Robiliśmy remont naszego starego mieszkania półtora roku temu, a ja już planuję zmiany... Na wiosnę pozbywam się kolorowych pasteli na rzecz szarości właśnie, więc dla mnie to wpis-inspiracja :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIza :) fajny wpis.. dopoki sie nie urządzi swojej własnej 1 kuchni nie jest sie swiadomym wielu rzeczy. Ja mam w swojej kuchni ten sam blat co ty tylko chyba rzadziej go olejuje.. bo mniej sie błyszczy ;)) i mniej żółty jest..ale tez bardziej niz na poaczątku.. zastanawiam sie czy są jakies oleje barwione do takich blatów do kontaktu z zywnoscia.. musze poszukac.. Ja jeden ze podstawowych błedów w swojej kuchni naprawiłam w wostatnim tygodniu :) miałam zlew z ikea ceramiczny ten wpuszczany w blat. Kran wychodził z blatu drewnianego.. to co sie działo z tym drewnem tam to koszmar.. i w koncu wymieniłam na ten 1 komorowy rozbudowany ( dosc popupalrny ;P ) który chciałam od samego poczatku ale go nie było w tedy w ikea i nikt nie wiedział czy bedzie i kiedy.. i tez tu zagrało brak czasu.. kolejrna rzecza którą inaczej bym zrobiła to rozplanowanie mojej szafki naroznej.. chyba zrobiłabym szuflady z 2 stron.. wiecej rzeczy bym pomiesciła.. ;) a co do lodówki.. byłam mądrzejsza o doswiadczenie mojej mamy ..która miała 2 lodówki w tym samym czasie ( z róznych wzgleów ). i jedna miała termoobieg.. i to jest strzał w 10! :D pozdrawiam cię :)
OdpowiedzUsuńNiestety, choć myślimy, mierzymy, doradzamy się i czytamy wszelkich porad to błędów się nie uniknie :))). Są naturalne, ale przecież po to by ciągle dążyć do doskonałości :))). Również postawiłam na białą kuchnię i koniecznie matową - nie żałuję, choć antracyt i do tego porowaty wymaga codziennej pielęgnacji :(, dodatki oczywiście jak to u mnie czarne i szare :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Marta :)
Przepiękna kuchnia, mogłabym taką mieć :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoja kuchnię i kubeczki z gwiazdkami bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Jak dla mnie jest piękna! duża, przejrzysta, biel z drewnem! Pewnie, zawsze przychodzi taki moment, że coś nam się przestaje podobać, zmienia się styl, tok myślenia, tym bardziej u nas - blogerek wnętrzarskich, przecież mamy bzika na punkcie rewolucji w naszych wnętrzach i to jest fajne ;) ściskam ;*
OdpowiedzUsuńIza dobry post.Każdy kto urządza ma uwagi ale już po. Na papierze czy w głowie wszystko wydaje się idealnie przemyślane i dopracowane a potem to wychodzi.Twoja kuchnia ma przestrzeń więc jest z czym poszaleć i bardzo mi się podoba ( mimo Twoich uwag).Mam pytanie tylko jak się sprawuje płyta kuchenna w takim miejscu jak Twoje czyli nie tradycyjnie gdzieś pod szafkami z jakimś pochłaniaczem lub bez.Czy w trakcie pichcenia mniejszego czy większego wszytko Ci leci na resztą mieszkania czy wręcz przeciwnie brak zabudowy nad oszczędza czyszczenie pozostałości,które z czasem są mało przyjemne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja wymarzona kuchnia w dużej mierze wygląda właśnie tak! Zaglądam do Ciebie od jakiegoś roku i jestem zachwycona! ;)
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta Twoja kuchnia a te dodatki... super :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta Twoja kuchnia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię doskonale, bo też bym teraz zrobiła inaczej, ale białe fronty i drewniany blat zawsze sie obronią i tego się trzymam :).
OdpowiedzUsuńIzuś kuchnię masz śliczną :)
OdpowiedzUsuńJa swoja też bym pozmieniała gdybym mogła :)
pozdrawiam
Agnieszka
Zawsze coś by się zmieniło. A ja mam brązową a teraz mimo że bardzo ją lubię to jednak może białą bym chciała :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za ten post :* bardzo, bardzo!!
OdpowiedzUsuńTwoja kuchnia wygląda jak moja zaplanowana w nowym domu... i teraz już wiem co na tak, co na nie ... :*
Nawet barek zaplanowałam, tyle że z surowej cegły czerwonej :)
Piękna ta kuchnia, przepiękna, zakochałam się. Chciałabym mieć tak dużą kuchnię, może kiedyś to marzenie sie spełni:)
OdpowiedzUsuńJestes niezwykle rzeczowa;) Genialna recenzja. Twoje rameczki zawisly juz u mnie w sypialni nad nowym lozkiem;)
OdpowiedzUsuńMarze o takiej kuchni, może ewentualnie kolor blatu lekko bym zmieniła do bardziej pasującego ale ogólnie wygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńUwaga w sprawie koloru blatu bardzo mi podpasowała. Nie pomyślałabym o tym jak się "zestarzeje", a to przecież ważne. Moja mikro kuchnia też będzie biała z Ikea z drewnianym blatem ;)
OdpowiedzUsuńMój klimat...Super..Wszystko ładnie doprałaś..i jest praktycznie i przytulnie:) Pozdrawiam i do mnie zapraszam!
OdpowiedzUsuńMa Pani pięknie , zakochałam się od pierwszego wejrzenia . Sami niedługo będziemy robić remont w swoim domku .Dlatego mam pytanie jakie to płytki w kuchni i jakie panele w salonie , bo bardzo mi się podoba . pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) Niestety nie pamiętam nazwy płytek w kuchni, były kupowane w Leroy Merlin. W salonie to tez płytki imitujące drewno. Pozdrawiam ciepło
UsuńJak zwykle wielkie wow, gdy wchodzę na Twego bloga, pokój :) Pięknie u Ciebie wogóle jest i super fotki Z przyjemnością zaglądam często i zapraszam na mojego bloga misschic82.blogspot.com , blog o urządzaniu wnętrz w stylu shabby chic.
OdpowiedzUsuńŚwietna biała kuchnia. Uwielbiam drewniane blaty:) Kuchnia dokładnie w moim stylu :) Polecamy dekoracje kuchenne również z naszej strony ;) Wiklina na pewno będzie tam świetnie pasować ;)
OdpowiedzUsuńmi się Twoja kuchnia bardzo podoba zwłaszcza taki barek wydaje mi się bardzo fajną sprawą której niestety mieć nie mogę bo mam za małą kuchnie..
OdpowiedzUsuńjest pięknie :)
Super kuchnia taka ponadczasowa i ciepła jakich teraz mało! A podpowiedz jaki masz piekarnik i mikrofalę?
OdpowiedzUsuńPiekarnik i mikrofala są z Ikea. Z tego co mi wiadomo niestety nie ma ich już w ofercie.
UsuńPiękna kuchnia♡ jaki jest jej metraż?
OdpowiedzUsuńDziękuję! Kuchnia do blatu ma ok. 13,5 m2
Usuńjaki wzor frontow jest u Pani w kuchni, poluje na nie nie nie moge za piernika znaleść w necie:)
UsuńLidingo w starym systemie, obecnie bodajże Bodbyn
UsuńBiała kuchnia to rozumiem. Jednak czy szare dodatki będą do niej pasowały? Otóż biały kolor chyba za bardzo zlewa się z szarym. Może lepiej będzie użyć dodatki w jakimś żywszym kolorze? Może fuksja, zieleń lub turkus?
OdpowiedzUsuńWitam, jestem na etapie projektowania kuchni, Twoja bardzo mnie się podoba o ma podobny układ, czy mogę wiedzieć jakie są wymiary Twojej kuchni???
OdpowiedzUsuńWitaj, kuchnia ma 3,8x2m. Pozdrawiam!
UsuńKuchnia piękna, ciekawy projekt, czy mogę spytać jakie są wymiary kuchni??
OdpowiedzUsuńDziękuję, wymiary kuchni to 3,8x2m.
UsuńDobry wieczór, czy mogę prosić o informację skąd zakupione zostały fronty kuchenne. Baaaaaaaardzo mi się podobają :). Dziękuję
OdpowiedzUsuńDziękuję! Fronty są z Ikea.
UsuńWitaj, a możesz zdradzić gdzie zakupiłaś piekarnik i to drugie urządzenie - jak mniemam piecyk czy mikrofala?
OdpowiedzUsuńWitam, piekarnik i mikrofalówka są z Ikea, niestety kupione kilka lat temu i nie ma ich już w sprzedaży.
Usuń