Przyjęcie - co podać #4

Maj i czerwiec zawsze są u nas intensywne, ale w tym roku jakoś szczególnie, zakrętu nie idzie złapać do tego stopnia, że zupełnie zapomniałam o tych zdjęciach. Skoro już rozpoczęłam ten cykl to wypadałoby go kontynuować, zasiadam więc do relacji z kolejnego przyjęcia.

Jak co roku odległość między dwoma przyjęciami nie jest zbyt duża, więc zadanie mam utrudnione, bo menu powinno jednak choć trochę się od siebie różnić ;)

Od jakiegoś czasu staram się trzymać szablonu, który do tej pory najlepiej się sprawdził czyli na początku podaję bardzo delikatny deser, goście się zbierają, piją do tego kawę/herbatę i częstują się daniami ułożonymi na stole. Po około godzinie jest tort a w okolicach godziny 19:00 - 19:30 (przyjęcie zaczyna się o 16:00) podaję lekkie danie gorące.

STARTER

Tym razem na początek poszedł bardzo szybki trójwarstwowy deser: crunchy (kupuję takie z miodem, kaszą, otrębami), krem ze śmietanki kremówki i serka mascarpone (bez cukru), owoce. Delikatny, niesłodki i bardzo efektowny. Można wyłożyć na stół około godziny przed przyjściem gości, wcześniej lepiej trzymać w chłodnym miejscu.

light dessert

party menu

CO NA STOLE?

1. Tarta czekoladowa z truskawkami - miałam jej nie robić, bo wydawało mi się, że za dużo będzie dań na słodko ale jednak spróbowałam i nie żałuję, gdyż wyszła naprawdę fajnie. Co tu dużo gadać, bomba kaloryczna, niezbyt zdrowa ale przepyszna ;)

Przepis z M jak Mieszkanie nr 6/2016:

Składniki: na ciasto - 15 dag herbatników (maślanych, orzechowych albo kokosowych), 10 dag orzechów laskowych lub włoskich, 5 dag (pół tabliczki) białej czekolady, 3 dag masła, 2 łyżki cukru trzcinowego, ewentualnie łyżka rumu (ja robiłam bez)
na mus - 20 dag ciemnej gorzkiej czekolady, 3 dag masła, 375 ml śmietany kremówki, 3 żółtka, 4 łyżki cukru pudru (dawałam zwykły cukier)
Przygotowanie: herbatniki, orzechy i czekoladę zmiksuj w blenderze, dodaj stopione masło, cukier, alkohol, wymieszaj na gładką masę. Okrągłą formę o śr. 23-24 cm wyłóż równo ciastem (pamiętaj o rancie), wstaw do lodówki na ok. 30 min. Czekoladę połam na kostki, roztop w kąpieli wodnej, połącz z masłem oraz 125 ml śmietany kremówki. Zdejmij miskę z palnika, cały czas mieszając mus trzepaczką, dodawaj kolejno żółtka, przestudź masę. Ubij 250 ml kremówki z 3 łyżkami cukru pudru, delikatnie połącz kremówkę z masą czekoladową, przełóż na ciasto, schłodź w lodówce. Gotowe posyp pozostałą łyżką cukru pudru, udekoruj owocami.


chocolate tart

chocolate tart

menu na przyjęcie

2. Sos tatarski - przepisu nie podaję, bo robiła moja Mama, która łączy składniki "na oko". Tym razem użyła marynowanych opieńków z naszego ogrodu. Danie powszechnie znane i z tego co mi wiadomo w różnych rejonach Polski robione trochę inaczej. Do sosu oczywiście ugotowane jajka na twardo, ale układam osobno, gdyż te osoby, które nie lubią sosu (zwłaszcza dzieci), mogą wtedy jeść same jajka.

3. Sałatka a w zasadzie danie: kasza jaglana ze szparagami, suszonymi pomidorami i fetą, które można podawać zarówno na ciepło, jak i na zimno. Ja podałam na zimno, zaryzykowałam, bo muszę przyznać, że smak bardzo specyficzny i nie każdy był jej zwolennikiem, aczkolwiek ku mojemu zdziwieniu nawet dość dużo zostało zjedzone, więc zdecydowanie znalazła swoich smakoszy. Swoją drogą, jak to zwykle bywa kiedy ma się dużo do zrobienia a czasu brak, często coś się nie udaje i tak też było tym razem. Kaszę jaglaną gotuję bardzo często i akurat tym razem kiedy potrzebowałam aby była sypka, wyszła ciapa. Myślę, że gdyby była sypka to z pewnością smakowałaby jeszcze lepiej. 


przyjęcie

przyjęcie

4. Sernik, owoce (truskawki, winogrona, arbuz) to już niestety znany repertuar ;)

przyjęcie

5. Pieczarki faszerowane - pieczarki opłukać, dokładnie osuszyć, odciąć nóżki i pokroić na drobną kosteczkę, a kapelusze osuszyć w środku i wyłożyć na blasze, pokrojone pieczarki udusić na maśle z cebulą, ostudzić, połączyć z serkiem ziołowym typu Almette. Wypełnić farszem kapelusze i zapiec w piekarniku.

6. Quiche z łososiem, gruszką i serem camembert, niestety nie miałam różowego pieprzu, więc zapewne nie poznaliśmy pełnego jej smaku ale i tak była dość smaczna. Tutaj kolejna próba, bo podałam na zimno, była całkiem OK. Jeśli będziecie chcieli udekorować tak, jak w przepisie świeżą rucolą to zdecydowanie polecam to zrobić w ostatniej chwili, ja niestety o tym zapomniałam i trochę mi zwiędła co widać na zdjęciach.

party menu

party menu

7. Półmisek przysmaków - tutaj możliwości tyle ile pomysłów, tym razem wyłożyłam: pomidorki truskawkowe, ser żółty (np. radamer, cheddar) pokrojony w kostkę, kiełbasa typu "sucha krakowska" pokrojona w kostkę, antipasti (kupiłam w Lidlu, dość ostre), kabanos (kupuję "książęcy", dość drogi ale jest przepyszny), świeże daktyle (znalazłam w "Piotr i Paweł").

party menu

TORT

Jak już pamiętacie, torty piecze dla nas niezastąpiona w tej roli Ciocia Madzia, wyglądają i smakują cudnie, co kto sobie zażyczy, tym razem była ulubiona emotikonka ;)

birthday cake

DANIE GORĄCE

Zapiekanka jarzynowa, którą zamiast w dużym naczyniu do zapiekania, zrobiłam w kokilkach, dzięki czemu miałam dla każdego taką samą porcję, która dodatkowo efektownie wyglądała. Zapiekanki zrobiłam dzień wcześniej, wyłożyłam na blachę i na przyjęciu przed podaniem podgrzałam tylko lekko w piekarniku. Do zapiekanki podałam mix sałat zmieszany z sosem greckim Knorr. Podobno mój sos inaczej smakuje, zwróciły mi już na to uwagę trzy kobitki i wspólnie doszłyśmy do wniosku, że to być może za sprawą rodzaju oleju, bo ja do tego sosu podaję olej z pestek winogron ;)
Niestety jak to zwykle bywa, nie mam zdjęć, bo danie podaję zawsze na szybko, aby każdy dostał ciepłą porcję na czas, choć nie pomyślałam, bo mogłam zrobić zdjęcie samych zapiekanek (następnym razem się poprawię).

Mam nadzieję, że post okaże się przydatny, życzę smacznego i pozdrawiam ciepło! Iza K.




22 komentarze:

  1. Nádherné, gratuluji oslavenci :-)
    Jarka

    OdpowiedzUsuń
  2. Pysznie i pięknie, na wiele smakołyków z rozkoszą bym się skusiła :)
    Muszę przyznać, że bardzo zaskoczyła mnie kolejność serwowania potraw. Deser i słodkie na początku :) Jak dla mnie bardzo nowatorsko i ciekawie. U mnie tradycyjnie, najpierw przekąski, a słodkie na zakończenie. Chociaż słodkości stoją na paterach na oddzielnym stoliku i jeśli ktoś ma ochotę to częstuje się. Ale na główny stół wnoszone są, gdy wyjeżdżają potrawy :)
    Pozdrawiam ciepło, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, tak, kolejność związana z godziną rozpoczęcia. Wszyscy przychodzą po obiedzie więc podaję lekki deser do kawy, bo właśnie kawę chcą pić o tej porze. Lekki deser bo wiem, że podam tort. Danie pełni więc rolę kolacji. Tradycyjna kolejność też jest OK ale ja obserwowałem gości i można powiedzieć dopasowałam menu do Ich preferencji ;) Pozdrówki!

      Usuń
  3. Iza...ja jeszcze śniadania nie jadłam a tutaj takie zdjęcia i takie przepisy...ależ mi ślinka cieknie ;-). U mnie urodziny Frania były wczoraj ale jak będę miała takie dla rodziny to skorzystam z Twoich przepisów ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Oluś! Haha, to następnym razem puszczę post wieczorem kiedy wszyscy najedzeni ;)

      Usuń
  4. Same smakowitości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny post. Jestem na chwilę przed parapetówką i tak się właśnie zastanawiam co i jak podać. Na pewno zajrzę jeszcze raz żeby popodglądać. Bardzo mi się spodobał talerz z przysmakami, zrobię na pewno. Nie wiem tylko jak wykroić arbuza żeby zrobić tak jak Ty masz. Podpatrzę w internecie gdzieś. Pozdrawiam, Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania dziękuję! Widziałam "w przelocie" Waszą kuchnię, jest cuuudna! Ja teraz naszą robiłabym już inaczej;) Arbuz przekrajam na pół, wydrążam kuleczki taką małą łyżeczką jak do lodów, daję sobie do miski, po czym jak już wydrążę wszystko to osuszam ręcznikami papierowymi arbuza i nakładam do środka kuleczki. Smacznego, buziaki!

      Usuń
  6. Krásný blog.Hezké dny přeji :-) Věra

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysłowo, smacznie i pięknie :))) Lubię takie lekkie, przemyślane, ładnie zorganizowane przyjęcia;)
    U mnie też kulinarnie, serdecznie zapraszam:)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Agatko! Jak tylko złapię oddech to nadrabiamy zaległości na blogach;) Pozdrowki

      Usuń
  8. Anonimowy6/20/2016

    Mam pytanie ;) kupilam drzewko oliwne ale zaczelo gubic liście :( jak czesto podlewa Pani swoje i czy duzo ma swiatla w salonie.Moze Pani cos poradzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedno musiałam oddać, bo było zarażone jakimś czymś ;) a drugie właśnie reanimuję na zewnątrz ale nie wiem czy coś z tego będzie. Proces zgubienia liści na wiosnę jest naturalny. Ja podlewałam co kilka dni i chyba jednak przelała. Czytałam, że w lecie co dwa dni ale nie wiem czy to dobrze, bo u mnie się nie sprawdziło.

      Usuń
  9. Jakby u mnie na takich przyjęciach ktoś poza mną podawał Quiche to bym była wniebowzięta! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) staram się szukać nowych smaków, bo goście prawie Ci sami więc nie chcę Ich nudzić stałym zestawem dań;)

      Usuń
  10. aż dostałam slinotoku na widok takich pyszności , zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Tarta prezentuje się bajecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolorowo, pysznie i pięknie podane :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepysznie wszystko wygląda, zdjęcia piękne :)

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ :)

Copyright © lifespace(r) , Blogger