Jesienne dekoracje i sznur żarówek
Pokazując po raz pierwszy relację z naszej odnowionej altany pisałam, że mieliśmy sporą obsuwę czasową i niestety post ukazał się zdecydowanie za późno. Miałam wtedy nadzieję, że wrzesień jeszcze pozwoli nam aby się nią nacieszyć ... i nie pomyliłam się, jak na razie pogoda jest przepiękna choć w tygodniu kiedy wróciły obowiązki związane z rokiem szkolnym, już nie udaje się spędzać tutaj zbyt dużo czasu.
Tym razem jednak aby być trochę "do przodu", zabrałam z domu kilka cieplejszych dodatków i postanowiłam odmienić wygląd altany a bardziej przede wszystkim spróbować czy mimo wiszącego hamaka i traw kojarzących się głównie z nadmorskimi klimatami, uda mi się przełamać iście letnią aranżację tak, aby nawiązywała do nadchodzącej jesieni. Dodam tylko, że do dyspozycji nie miałam niestety wrzosów, które chyba dla większości z nas są pierwszym symptomem nadchodzącej jesieni.
Jakich zmian dokonałam? Przede wszystkim zabrałam delikatne, bawełniane narzuty i wymieniłam je na cieplejsze pledy w stonowanych, naturalnych kolorach. Te w grube sploty miałam już wcześniej ale ten z frędzlami to najnowszy nabytek, mam jeszcze drugi, w zygzaki. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam je u Izy z coloresdemialma, zachorowałam na ich punkcie. Jeden udało mi się kupić w drodze powrotnej znad morza a drugi kupiła mi koleżanka z pracy, która ma sklep Pepco obok swojego bloku. To chyba najlepsze dodatki do domu jakie kupiłam w ostatnim czasie. Wyczarowują niezwykły klimat!
Zniknęły też poduchy w granatowo białe pasy tak charakterystyczne dla stylu marine czy hampton, które lubimy zwłaszcza latem. Poduchy, które stanowią oparcie dla skrzyni - siedziska są teraz szare a na stole pojawiły się szyszki i żołędzie.
W ciepłych tekstyliach nawet hamak wygląda bardziej jesiennie ;)
Trawy ozdobne przerosły i zakwitły, musiałam więc je przyciąć i jak to zwykle u nas bywa, w zgodzie z zasadą "nic się nie marnuje", w trakcie przycinania zbierałam je do ręki tworząc bukiet i już wiedziałam co z nimi zrobię ;)
Oprócz jesiennych dekoracji chciałam Wam jeszcze pokazać nową rzecz, która pojawiła się w altanie tydzień temu. Czekałam na nią długo, już sama nawet nie wiem ile, miałam kupować ale mój mąż złota rączka stwierdził, że przecież mi taką zrobi. Tak naprawdę to dużo rzeczy mógłby mi wykonać ale jest jeden istotny problem, nazywa się czas a raczej jego brak. Ale nie ma tego złego, wreszcie przyszła pora, mąż bardzo zadowolony z efektów metamorfozy, sam chętnie odpoczywa w altanie a była i okazja, aby sprawić mi przyjemność, więc postanowił w ramach prezentu imieninowego wykonać ją dla mnie. Mowa o girlandzie świetlnej.
Jesień jak na razie tylko w mojej stylizacji, bo pogoda dopisuje nadzwyczaj letnio i dobrze, niech będzie ciepło jak najdłużej ale w domu również powoli i stopniowo zamieniam dekoracje na cieplejsze i muszę Wam powiedzieć, że jako domator, uwielbiam ten czas, bo każda pora ma swoje zalety.
W poprzednim poście pisałam, że jest coś technicznego w altanie, co musimy jeszcze wykonać, nie była to girlanda, chodziło o zamykanie drzwi, które już funkcjonuje i sprawdza się bardzo dobrze.
A co do girlandy, po sezonie z pewnością przeniosę ją do domu, ciekawa jestem czy chcielibyście spróbować wykonać sobie taką samą naszym sposobem? Widziałam kilka innych w sieci i myślę, że skusimy się aby przygotować tutorial tylko jeszcze nie wiem kiedy ...
Z krótkich ogłoszeń, dla tych osób, które jeszcze nie widziały informacji na FB lub IG, chciałam powiedzieć, że jest o nas artykuł w najnowszym czyli październikowym wydaniu Moje Mieszkanie. Jeśli chcecie zobaczyć i poczytać naszą historię to będzie nam bardzo miło ;)
Pozdrawiam
Iza K.
Aj! Idzie jesień, ale taka jaką uwielbiam - upalna i słoneczna!
OdpowiedzUsuńCzuje się klimat :-) Swój pled przytachałam aż z Karpacza sądząc iż u nas już wszystko wykupili :)))
Koniecznie zdradź przepis na lampki! :-)
Ha to miałaś farta, ale wiesz, te pledy to hit tego sezonu u blogerek wnętrzarskich ;) Tutorial będzie ale niestety potrzeby mąż, ja i czas a to już duży problem ;)
UsuńIza jest pięknie i i rąk w klimacie babiego lata. A na futerał z zarowkami czekam. Mam duże zapotrzebowanie w Starachowicach na tkie i raczej jak bym chciała kupić to bym zbankrutowala ��
OdpowiedzUsuńDziękuję Izuś! Choć powiem Ci, że zaraz po szkoleniu robiłam lepsze zdjęcia a teraz jakby mi wszystko wyparowało i ubolewam nad tym bardzo. No tak, ceny tych lampek są nieracjonalne, postaramy się zrobić ale ten D. robił po kryjomu, żebym miała niespodziankę więc teraz musimy razem do tego przysiąść i tutaj mamy problem ;)
UsuńChyba jeszcze się u Ciebie nie odzywałam, choć bywam od dawna :-) Dlatego też oczywiście pospieszyłam po gazetę i mam, z przyjemnością oglądam i czytam. Gratuluję. Altana jest cudna w wydaniu letnim i jesiennym. A żarówkową girlandą jestem bardzo zainteresowana. Czekam na kurs, bardzo czekam :-) Z pozdrowieniami Karolina.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Jest mi ogromnie miło! Pozdrawiam ciepło!
UsuńGo Iza, Go ;-)...wszyscy tutaj czekają na tutka jak zrobić sznur żarówek...więc masz KOCHANA co pokazywać ;-). Buziaki ;-)
OdpowiedzUsuń;) wiem, wiem, musimy tylko znaleźć CZAS ... a to w naszym przypadku niełatwe zadanie ;)
UsuńŚliczna u Ciebie ta jesień! :) A te poduchy i pledy zachęcają żeby tam posiedzieć i cieszyć się aurą. A MM już kupiłam - gratuluję fajnej sesji! :) A co do instrukcji wykonania girlandy to czekam niecierpliwie :) Ściskam!
OdpowiedzUsuńDziękuję Beatko!!! Co do girlandy, będzie, będzie ale jak zwykle u nas z opóźnieniem ;)
UsuńCiekawe jak Pani pozbyła się tego puchu z pledów Pepco? Wszystko od nich obłazi.... trzepię piorę i dalej z nich leci...
UsuńTo prawda! Ten w romby lepszy, bo splot jest bardziej stabilny ale w jodełkę niestety bardzo się obiera :(
UsuńHi, Iza,
OdpowiedzUsuńE foatre nice to you in space. Every thing I like you used there!
The colors are wonderful. From what I've seen I can inspire you too.
Warm hugs ... still summer!
Mia
Hi Mia, thank you very much! I like such colors in general so it wasn't difficult to bring the autumn mood to the garden space ;)
UsuńNiezwykle przytulnie :). Dopracowany w każdym detalu, nawet to przywołanie jesieni żołędziami :). A na instrukcję oświetlenia chętnie poczekam, bo próbowałam zmieścić się w sensownym budżecie i nie chciało wyjść :(.
OdpowiedzUsuń;) dziękuję! No tak, jeśli chodzi o te lampki to ceny są naprawdę szalone.
Usuńoj koniecznie tutorial! :) ceny takich sznurów żarówek są porażające, więc chętnie bym sobie zrobiła sama :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się, porażające! Zrobimy na pewno tylko niestety musimy znaleźć trochę czasu ...
UsuńMyślę, że będzie wielu chętnych na tutorial, chociaż na mojego męża to ja raczej nie liczę, że mi to zrobi ;)
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie <3
Dziękuję! Tak, już widzę, że nie mamy wyjścia jak tylko się za to zabrać ;)
UsuńPięknie u Ciebie. I ten hamak - marzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję, hamak robi klimat, trzeba przyznać i pomyśleć, że kłóciłam się z mężem, żeby jednak dać go do ogrodu a nie do altany ...
UsuńRób, rób ten tutorial! :D Mnie taką girlandę miał zrobić tata - nie dość, że złota rączka, to jeszcze elektryk, ale nie wiem kiedy on się za to zabierze, więc może sama spróbowałabym swoich sił ;)
OdpowiedzUsuńA altana - marzenie. Strasznie żałuję, że póki co nie będę mieć na taką miejsca na swojej działce.
Hahaha to Twój Tata jak my, też się zbieramy do wszystkich projektów jak przysłowiowe sójki za morze ;) Dziękuję! A co do miejsca na działce to trzymam kciuki, żeby znalazło się choć na jakiś tarasik pod zadaszeniem ;)
UsuńIza jestem pod wielkim wrażeniem altany, dekoracji i oświetlenia:) Mój M myśli o takiej od 2 lat;( A u Ciebie cudnie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aguś!!! Ha dobrze, że myśli, w końcu sobie zrobicie ;) my też najpierw myślimy, myślimy i myślimy i mówimy "trzeba to zrobić" i tak nam schodzi więc przynajmniej nam raźniej, że nie jesteśmy sami ;)
UsuńPiękne zwiastuny jesieni mojej ukochane u ciebie:) Na równi z majem uwielbiam wrzesień. A tutorial też chętnie zobaczę. Malwina
OdpowiedzUsuńwww.lassosnowy.blogspot.com
O tak, też lubię maj! A jesień daje mi chwilę wytchnienia po lecie tak naprawdę, bo wciąż coś w ogrodzie a to jechać by się gdzieś chciało i przetwory i te pełne obroty jednak męczą, więc jesień zdecydowanie lubię za te chwile spokoju w domu, w cieple, przy herbatce, w ciepłych skarpetach ;)
UsuńAleż urokliwie, pieknie! Pozdrawiam - Ala
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńCudowna altana, piękne dekoracje, girlanda żarówek- SUPER!
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji gratuluję sesji w "moim mieszkaniu":))
Pozdrawiam,
Daria:*
Taka ciepła, delikatna jesień w Waszej altanie. Pięknie. A artykuł widziałam :)
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było, i muszę przyznać, ze u Ciebie jeszcze piękniej, choć wydawało mi się, ze już piękniej nie może być! altana i dekoracje super, a na tutek o girlandzie z żarówek też bym chętnie rzuciła okiem- całuski!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie akcenty pory roku, które dodają klimatu miejscu. Pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie dekoracje, stylowo, przytulnie :) a sznury światełek to mój nieodłączny element dekoracyjny wszędzie :) szczególnie w sypialni :)
OdpowiedzUsuńprzepięknie się to wszystko razem komponuje :)
OdpowiedzUsuńHalo, skąd wziąć taki sznur żarówek? :D Od razu kojarzy mi się z nastrojowymi amerykańskimi komediami i od dawna chciałem ten sam efekt uzyskać na swojej werandzie.
OdpowiedzUsuńTakie sznury można kupić w sklepach z dekoracjami skandynawskimi ale u mnie będzie tutorial jak sobie taki zrobić.
UsuńCześć :) Ja tak trochę z innej beczki.. w kuchni na bocznej ściance jednej z szafek masz taką dużą, czarną tablicę.. kredowo-magnetyczną? Gdzie ją kupiłaś, napisz proszę i cenę. Dziękuję i pozdrawiam. Magda
OdpowiedzUsuńWitaj Magdo, tablica jest złożona z czterech szablonów folii magnetyczno-kredowej zakupionej w sklepie Tchibo, cena dwóch sztuk około 30zł (o ile dobrze pamiętam). Pozdrawiam!
UsuńMoże zaproponujesz coś ciekawego na okno? Wieczór zapada już wcześnie i chciałabym ładnie zaaranżować mieszkanie, myślałam właśnie o sznurze żarówek zawieszonym na balkonie.
OdpowiedzUsuńSama robiłaś hamak, czy gdzieś kupiłaś gotowy?
OdpowiedzUsuńHamak pochodzi ze sklepu Jysk
UsuńDzień dobry, jestem pod ogromnym wrażeniem klimatu, jaki udało się pani wyczarować. Mam pytanie odnośnie farb, którymi malowana jest altana. Być może przeoczyłam informację na ten temat. Szczególnie podoba mi się ta szarość na słupach. Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Jest kilka postów o altanie, jesli chodzi o malowanie chyba będzie najlepszy pod tym linkiem http://myloveshabby.blogspot.com/2016/07/renowacja-altany-ogrodowej.html Pozdrawiam!
Usuń